sobota, 6 sierpnia 2016

Płytki w łazience do sufitu czy też nie?

    Aranżacja łazienki oczekuje od nas uwzględnienia zarówno walorów funkcjonalnych jak i wizualnych, standardowym wykończeniem ścian są płytki ceramiczne, choć na wybranych powierzchniach wprowadza się inny rodzaj materiału; gładką i wymalowaną ścianę, drewno, fototapetę pokrytą pcv czy też szkło.


Płytki ceramiczne stanowią jednak nadal dominujący materiał podczas aranżacji poznańskich łazienek z uwagi na wytrzymałość ceramiki, ale też ogromną liczbę opcji kolorystycznej czy wzorniczej, skomponowanie kilku odcieni czy rodzajów płytek o różniącej się barwie, fakturze czy wzorze umożliwia swobodną i nietuzinkową aranżację, tudzież częstym dylematem pozostaje kwestia czy płytki układać do samego sufitu czy raczej nie, co może radykalnie wpływać na końcowy efekt remontu tego wnętrza; klimat, wystrój oraz odczucie jego geometrii i proporcji.
Decyzja o tym może znacząco definiować wynik estetyczny prac remontowych i usługi wykończenia łazienki, należy tutaj wziąć pod uwagę zarówno aspekt wizualny, ale również kwestię techniczną wpływającą na wybranie danego rozwiązania, otóż w bardzo wielu przypadkach łazienki nowych mieszkań, pomimo odbiorów przez inspektorów budowlanych, posiadają nie za bardzo równe sufity, tutaj nawet różnica pomiędzy przeciwległymi biegunami sufitu wynosząca 1 cm powinna być wadą (o dziwo i o zgrozo przechodzącą podczas odbioru jakościowego u dewelopera), a zdarza się, że różnice bywają większe na tak niewielkiej powierzchni, prostokątny format płytek, które musiałyby być nierówno docinane przy suficie, momentalnie pokazałyby te nierówności.
Jeśli nie sprawdziliśmy w łazience szczegółowo kątów, poziomów posadzki i naszego sufitu podczas odbioru lokalu, niedoskonały sufit podczas usługi opłytkowania może nastręczyć powiedzmy to problemów.


Jak sobie wówczas z tym radzić?



  • Pierwsze rozwiązanie to montaż sufitu podwieszanego g-k, po zamontowaniu będzie prościutki i idealnie w poziomie, ostatni rząd płytek będzie równo przycinany, lecz in minus tej opcji jest obniżenie sufitu o min. 5 cm, zaś statystycznie przestrzeni w łazienkach w naszych polskich mieszkaniach przecież nie ma zbyt wiele i nie każdemu taka opcja przypada do gustu.
  • Drugą opcją jest skończenie układania płytek ostatnim pełnym rzędem płytek, w ogóle nie docinanych, tak aby powstała przerwa między płytkami a sufitem mająca mniejszy wymiar niż wysokość płytki, powierzchnię pomiędzy ostatnim rzędem płytek a pierwotnym sufitem wykleja się cienką płytą g-k o grubości 6 mm, powierzchnia płytek stanowi wtedy lico z powierzchnią płyty g-k, którą się szpachluje i maluje w kolorze sufitu, w przypadku niewielkich nierówności sufitu zabieg ten sprawia, że gołym okiem w żaden sposób nie dostrzeżemy nierówności sufitu.
  • Rozwiązanie to przy okazji kapitalnie wpływa na sferę wizualną, gdyż zakończenie układania płytek na powiedzmy 15 – 25 cm przed sufitem sprawia odczucie lekkości niezależnie od formatu czy koloru płytek, poza tym rozciąga iluzorycznie łazienkę wzdłuż i wszerz, z prostej przyczyny; płytki układane pod sam sufit wyciągają ją optycznie w górę, zatem sprawiają wrażenie jej zawężania, a więc zmniejszenia, w niewielkich łazienkach o powierzchni 4 - 5 m2, które niestety dominują w polskich mieszkaniach, nie jest to więc rozsądna metoda podczas wykończenia łazienki, choć oczywiście to rzecz gustu i indywidualnych preferencji odbiorcy usługi, z drugiej strony zdroworozsądkowe będzie wzięcie pod uwagę porad w tej materii projektanta wnętrz czy płytkarza z firmy remontowej, jako najlepszego praktyka.
  • Płytki układane pod sam sufit powodują konieczność przycinania w większym lub mniejszym stopniu ostatniego rzędu płytek, ktoś powie, że przecież można układać płytki od góry pełnym formatem na dedykowany do takiego zadania klej, lecz i tak rząd płytek przy podłodze musiałby być w takim przypadku docinany, więc co to da?
  • Innym sposobem aby wszystkie rzędy płytek stanowiły jeden format jest podwieszenie sufitu dopiero po ułożeniu ostatniego rzędu płytek, układanie płytek kończy się w takim momencie, aby powstała przerwa między górną linią płytek a sufitem, wówczas na ściany ze szczeliną grubości płyty g-k do górnej linii płytek montuje się profil przyścienny UD, skręca się cały stelaż i przykręca do niego płytę g-k, no ale ta opcja po pierwsze obniża nam pomieszczenie, czasami nawet więcej niż o 10 cm, zależnie przecież od formatu płytki, po drugie pomimo obniżenia sufitu, do złudzenia wyciąga łazienkę w górę.


Zatem co najlepsze?



  • Wariant z zakończeniem układania płytek pełnym, nieprzycinanym formatem i wyklejeniem pozostałej powierzchni ścian cienką płytą g-k nie powoduje nam obniżenia wnętrza, bo nie musimy podwieszać sufitu, wizualnie nie wyciąga pomieszczenia w górę, przez to poprawia proporcje niewielkiej łazienki, która bez wątpienia wydaje się zgrabniejsza i przytulniejsza.
  • Połączenie na ścianie płytek z fragmentem gładkiej i wymalowanej powierzchni jest bardzo często stosowane przez naszą firmę podczas realizacji remontowych i usługi pełnego wykończenia poznańskich mieszkań, także projektanci wnętrz widzą w tym fortelu elegancki i efektywny sposób dla wykreowania wyszukanych i ślicznych łazienek, to prosta metoda, a załatwiająca tak wiele.
  • Równość sufitów w nowych mieszkaniach nie zawsze jest więc doskonała, a co z lokalami mieszkalnymi w budynkach z wielkiej płyty, gierkowskiej super technologii, tam pojęcie poziomu sufitu to groteska, nie przypominam sobie sufitu w bloku, który umożliwiałby ułożenie płytek do samej góry bez konieczności podwieszenia sufitu g-k, tutaj elegancka opcja z zakończeniem układania płytek pełnym formatem w jakiejś odległości od sufitu i tak powoduje konieczność montażu sufitu g-k, gdyż pierwotny sufit jest po prostu zbyt nierówny, dopiero wtedy łazienka nabierze szyku, będzie przytulna i elegancka, lecz niestety niższa, podziękujmy karierowiczom technologom, pijanym decydentom i pseudo budowlańcom z „urokliwej” epoki lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia.
  • A co w łazienkach mieszkań w kamienicach sprzed stu i więcej lat, zazwyczaj te wnętrza mają swój klimat, zdrowa i racjonalna technologia budowania oraz projekt czy samo wykonawstwo firmy budowlanej zawierały pierwiastek etosu i pewnie pasji, pomieszczenia te są wysokie na 3 metry i więcej, dla poprawienia proporcji łazienki nie tylko podwiesza się sufit, aby uzyskać zgrabną wysokość ok. 2.60 – 2.80, dodatkowo podczas remontu i usługi wykończenia nie okłada się płytkami ścian do samego sufitu, co jeszcze bardziej poprawia sferę harmonii i przyjaznej oku geometrii łazienki.


Kwestia poprawienia w miarę konieczności proporcji łazienki nie powinna uchodzić uwadze podczas jej aranżacji, w tym miejscu zapraszam do artykułu zamieszczonego na naszej firmowej stronie abartremonty.pl p.t. „Optyczna modyfikacja wymiarów łazienki”.

http://www.abartremonty.pl/lazienka/optyczna-modyfikacja-wymiarow-lazienki/

Wojciech Gośliński

Płytki w łazience do sufitu czy też nie?